graty.art.pl

Toldol

Witam.
Kupiłem motor wsk 3 125 z papierami od znajomych po zmarłym właścicielu 7 lat temu, ale nie wiemy jak sporządzić umowę by było wszystko zgodnie z obowiązującym prawem by motor bez problemu zarejestrować na siebie. Jeśli miał ktoś podobną sytuację to proszę opisać.

Tenebreux

Nie wiem jak jest w przypadku motocykli ale podejrzewam że tak samo jak w przypadku samochodów. Jeśli tak, to musisz mieć notarialnie poświadczony akt dziedziczenia (nawet jego kopię ale musi być notarialnie poświadczona, że jest zgodna z oryginałem). Ten akt powinieneś dostać od osób lub osoby która odziedziczyła po tym człowieku motocykl lub iść w jej lub ich obecności do notariusza i wszystko załatwić. Następnie spisujesz normalną umowę kupna sprzedaży z osobą która według aktu ma do niego prawo własności po poprzednim właścicielu. Z umową, aktem (lub jego kopią) i oczywiście dowodem rejestracyjnym idziesz do wydziału komunikacji a dalej to już normalna procedura jak w przypadku każdej innej rejestracji. Z tego co mi wiadomo to nie powinni robić Ci żadnych problemów. Pzdr.

Toldol

Dzięki. Zapytam czy maja taki akt dziedziczenia jeśli maja to moja wsk będzie mogła legalnie jeżdzić po drogach.

Dziwny Mag

Gdyby nie mieli, to śniło mi się / słyszałem, że wujek szwagra kuzyna tak zrobił ;) - trzebaby spisać umowe, w której ś.p. własciciel jest sprzedającym, umowa oczywiście z datą, gdy jeszcze żył, i też wsio gra. Nie wiem, ile masz lat - jesli te 7 tam temu byłbys zbyt młody, żeby cokolwiek takiego kupować, musiałby kupić motór ktos inny, a ty z w iare bieżąca data ten motór byś odkupił. Musi być tylko zachowana ciagłość umów. Oczywiście ta wersja miałaby zastosowanie tylko, gdyby obecny właściciel nie miał potwierdzonego prawa wlasnosci. Jeśli ma - to tak, jak kolega wyżej napisał :-)

nasciturus69

Tenebreux

Ja na coś takiego bym się nie pisał. Nie wiadomo jak zachowa się w przyszłości rzeczywisty sprzedający a za fałszowanie przepisu jest odpowiedni paragraf. No chyba, że chcesz podjąć takie ryzyko. Ale jak dla mnie nie jest adekwatne do wartości tego co chcesz kupić.

Dziwny Mag

Tenebreux

No nie do końca. Zawsze może powiedzieć że nie miał o niczym pojęcia a umowa została sfałszowana bez jego wiedzy natomiast motor np. skradziony. Wiem, że to czarny scenariusz ale ludzie są zdolni do różnych złośliwości.

Spontero

Czy przepisy się od tego czasu zmieniły? Jestem w bardzo podobnej sytuacji, temu pytam. A tak przy okazji, to witam wszystkich użytkowników :)

Toldol

Wska lata już na nowych tablicach:) długo to trwało ale to przez wieczne wyjazdy. dzięki za Dobre rady:)